Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
RuDoLfBeZGaTeK vel MoNeR
Gość
|
Wysłany: Śro 11:12, 21 Gru 2005 Temat postu: Dofciap |
|
|
Mama dała Jasiowi ostatnie 50 złotych na zakupy (do wypłaty było
jeszcze 2 tygodnie) i mówi:
- Jasiek kupisz chleb, margarynę i kawał sera. Reszta kasy trafia na
stół.
Jasiek poszedł do sklepu ale po drodze spodobał mu się miś za całe
50 złotych. Kupił misia i pędzi do domu.
Matka na to:
- Jasiu, co żeś ty zrobił, natychmiast idź i sprzedaj tego misia.
Jasiek bez namysłu poszedł opchnąć misia sąsiadce. Wchodzi do jej
mieszkania a sąsiadka w łóżku z jakimś facetem. Nagle rozlega się
pukanie do drzwi.
Sąsiadka wpycha faceta z Jasiem do szafy. Jasiek w szafie do faceta:
- Kup pan misia.
- Spadaj chłopcze.
- Bo będę krzyczał.
- Masz pięćdziesiąt złotych i się zamknij.
- Oddaj misia.
- Nie oddam.
- Oddaj bo będę krzyczał.
Sytuacja powtarza się kilkanaście razy. Jasiu zarobił kasy od
cholery. Wraca do domu z zakupami: kawior, krewetki, szynki i całą
furę szmalu kładzie na stole.
Matka do Jasia:
- Jasiek chyba bank obrabowałeś. Natychmiast do księdza idź się
wyspowiadać!
Jasiek poszedł do kościoła, podchodzi do konfesjonału i mówi:
- Ja w sprawie Misia.
- Odwal się! Już nie mam kasy.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|
 |
Bruno
CL
Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UĆ
|
Wysłany: Śro 15:10, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Znaczy się, że w tej szafie to był ksiądz...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edi
Gość
|
Wysłany: Śro 17:15, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
ale ty odkrywczy tatus:P
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edi
Gość
|
Wysłany: Śro 17:16, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
dobreeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee:P
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Playboy
Gość
|
Wysłany: Śro 19:59, 21 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Za długie żeby czytać
|
|
Powrót do góry |
|
 |
RuDoLf (dawniej MoNeR )
Gość
|
Wysłany: Czw 1:36, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Playboy napisał: | Za długie żeby czytać |
versja dla nielubiących/ nieumiących czytać ( specjalnie dla Twojego Weekendu )
Mama dala Jasiowi 50 zł zeby kupił żarcie, gnój wydał kase na misia.
Kazała mu go oddać ale ten poszedł do sąsiadki i zobaczył że się bzykała z jakimś kolesiem. Przyszedł mąż sąsiadki i jaś i koleś wylądowali w szafie, tam Jaś wyłudził górę kasy od kolesia, pokazał starej ile ma kasy a matka kazała mu iść do kościoła i się wyspowiadać.
Jaś podchodzi do konfesjonału i mówi:
Ja w sprawie misia
a ksiądz:
Spadaj, nie mam już kasy
Mam nadzieje że ta ilość teksty cię nie przeraz i będziesz w stanie to przeczytać.
P.S dla Bruna
Nie Bruno, w szafie nie był ksiądz tylko jakiś koleś co posówał sąsiadkę.
A czemu ksiądz powiedział Jasiowi że nie ma już kasy, nie wiem, ja to tylko skopiowałem.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Bruno
CL
Dołączył: 16 Sie 2005
Posty: 667
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: UĆ
|
Wysłany: Czw 17:52, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
A czemu dawniej Moner...?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Gość
|
Wysłany: Czw 20:12, 22 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Bruno napisał: | A czemu dawniej Moner...? |
A czemu nie
Tak sobie wymyęliłem, jakoś bardziej mi się podoba
|
|
Powrót do góry |
|
 |
RuDoLf
Gość
|
Wysłany: Wto 3:16, 27 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Ojciec podejrzewał że syn coś bierze, gdy ten był w szkole stary przeszukał młodemu pokój i znalazł torebkę z jakimiś tabletkami.
Zabrał torebkę do łazienki, ogląda,wącha, wyglądem przypominały aspirynę.
Wziął jedną i połknął, jasno-ciemno, połknął jeszcze jedną i znów to samo, jasno-ciemno, upeniony że to nie prochy a aspiryna połknął sobie jeszcze jedną i znów, jasno-ciemno.
Nagle słyszy pukanie do drzwi i głos żona:
- co ty tam robisz??
a mąż na to:
- golę się, zaraz wychodzę
A żona na to:
- 3 dni, kurwa !!!!!!!!!
P.S
wersja skrócona dla Playboya i wyjaśnienie zawikłanej fabuły dla Bruna będą później.
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Edi
Gość
|
Wysłany: Wto 18:55, 27 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
dobre ja pierdole
|
|
Powrót do góry |
|
 |
Klamek
Gość
|
Wysłany: Nie 17:35, 01 Sty 2006 Temat postu: |
|
|
Bruno napisał: | Znaczy się, że w tej szafie to był ksiądz...  |
W szafie do Dejot zawsze siedzi...
|
|
Powrót do góry |
|
 |
|