Służba Wojskowa

Playboy · Gość

Jak w temacie mam kategorie B12 ponieważ miałem problemy zdrowotne teraz gnębią mnei wojskiem i chyba pójde bo żal mi iśc do szkoły tylko dla głupiego odroczenia
CZasy sie zmieniły pobierają do 50 roku życia
Dokładnie 1 marca mam komisje
Brak uregulowanej służby wojskowej blokuje mi wiele opcji w życiu codziennym:
pożyczka
wyjazd za granice do pracy kurcze prawie wszystko.....
Więc jeżeli mi nie wlepią w środe D pewnie pójde na pobór i teraz narzuca sie moje pytanie

Powiedzcie mi gdzie warto iśc desant odpada bo boje sie skakac poważnie zastanawiam sie nad reprezentacyjną mam warunki
Ma ktos jakies przydatne wskazówki?

Macko

z tego co słyszałem to w reprezentacyjnej jest wiekszy zapierdol niz gdzie indziej i strasznie kolana siadają od tego chodzenia na prosto Razz

ale ponoć jest ciężko

MnR

Jako że odjebałem pełne 365 dni to mogę conieco napisać:

no więc, wszystko zależy jak chcesz spędzić te 9 miechów, czy chcesz odjebać i mieć to za sobą czy conieco przeżyć, zobaczyć.
Najpierw napisze gdzie ja byłem i co robiłem. Służbę pełniłem w BORze, wszystko kręciło się wokół wart na różnych obiektach rządowych, lotnisko Okęcie, jakieś pola antenowe na zdupiu, dodatkowo byłem w Kompanii Honorowej ( to taka mała KRWP i stąd mogę ci napisać conieco o Kompani Reprezentacyjnej ) i my mieliśmy warty przed Pałacem Prezydenckim, widziałem tem wiele bo wszyscy goście przechodzili koło nasz, włącznie z głową państwa ( wtedy panował nam Olek ). Zajebiście było, gdybym miał iść jeszcze raz to idę w ciemno. Oczywiście momenty były lepsze i gorsze ale tego się nie uniknie. Tak na marginesie BOR już uzadowolili więc szans tam iść nie masz.
No więc chcesz to Kompanii Reprezentacyjnej Wojska Polskiego.
Jak cię wezmą, tam jest zajebista selekcja.
po pierwsze wygląd, chłopaki są jak malowani
po drugie brak jakichkolwiek urazów, złamań itp ( szczególnie nóg ) i tu ci powiem ze nie opłaca sie ukrywać urazów żeby na siłę iść, można nabawić się poważnej kontuzji na cale życie, o tym później.
Zalety są oczywiste, defilady, warty honorowe, jak ktoś lubi i podoba mu się musztra wojskowa to będzie miał jak w raju.
Tylko nie odrazu Rzym zbudowano, i żeby się tego nauczyć to ze 2-3 tygodnie ostrego jebania, a kilkudziesięciu kolesi musi robiś to idealnie równo. Najpierw nauka kroku defiladowego, ostrego nawalania w glebę ( stąd nie można mieć urazów nóg bo nogi mogą tego nie wytrzymać, my mieliśmy tego nieporównywalnie mniej a jednemu kolesiowi kolana nie wytrzymały ), znam historię jak KRWP pojechało na ćwiczenia i defiladowali to pasie startowym lotniska, a krótki on nie jest. Potem rzuty karabinem paradnym, skurwiel waży 5,5 kg, zasadnicz pozycje jest "na ramie, broń" ( to moje zdjęcie sprzed pałacu, na ramie broń wygląda tak [link widoczny dla zalogowanych] ) i tak się stoi ile potrzeba.
Tylko żebyś nie pomyślał że tam katują, przed Tobą przeżyło do wielu i jeszcze wielu przeżyje a wspomnienia są niesamowite, tylko kosztują wiele potu, krwi i łez ( czasem ).
Generalnie wszędzie służba wojskowa wygląda podobnie, sztuka dla sztuki, ściema na maksa. Na początku ciężko, wiadomo, "świat należy do młodzieży, młody robi, stary leży", tzw "FALĄ" praktycznie nie istnieje, na pewno nie w takiej formie jak w Samowolce, czy Krolu, choć oczywiście takie małe upokorzenia są, ruchanie kozy, janosik, stonka, wyprowadzanie żółwia na spacer i chuj wie co, menu jest ogromne, trzeba do tego podchodzić na luzie a później się z tego śmiać. Ja do tej pory leje ze śmiechu się jak sobie przypomnę jak Janosika robiłem Mr. Green

Tu masz link do strony z moimi wspomnieniami [link widoczny dla zalogowanych]
jak coś to pytaj. Ogólnie w wojsku jest zajebiście

Playboy · Gość

Kurde chłopaki dzięki za pomoc
A więc ja miałem rok temu uszkodzony nerw w nodze w szpitalu mi za mocno gips dali miałem długą rehabilitacje ale od 5 miesięcy mam zdrową noge nie będe tego ukrywał poniewaz zdaje sobie sprawe że może nie wytrzymac.......
Napisze w środe co i jak bo mam komisje....

P.S- Rudolf biore sie za czytanie wspomnień bo ciekawie sie zapowiada:-)

Wolf · Gość

Fajnie, że są ludzie, którym się wojsko podoba. Mi się nie podoba. Skończyłem studia i jestem szczęsliwy będąc rezerwistą. Nigdy bym komuś nie pozwolił żeby mi rozkazywał, zwłaszcza gdy chodzi o ruchanie różnych zwierząt Razz

(wiem wiem że to nie dosłownie). A jakby mi jakiś pajac po podstawówce kazał coś robić bo on ma wyższy stopień, to bym mu zrobił zupę pomidorową z mordy i poszedł do pierdla.

Playboy · Gość

Widzisz Wilk i tu sie zaczynają schody bo mam zblizony charakter do ciebie i wiem że mi będzie przez to zajebiście ciężko....
Każdy z moich znajomych mówi że mi zniszczą psychike z moją osobowością

ale zobaczymy może D dostane??!! Smile

Rudolf przeczytałem wszystko obadałem zdjęcia i powiem ci tyle fajne przeżycia ale doszedłem do wniosku że będe miał nieźle przejebane :--)nie zaliczam sie do osób które sie podprządkowywują hehe mnóstwo obowiązków podsumowywując: bieda z nędzą Razz

Ide sie pomodlic o kat.D

Wolf · Gość

Z doświadczenia wiem, że D to możesz dostać jeśli:
1. Nie masz nogi
2. Jesteś ślepy
3. Masz poparzenia ciała na obszarze 90 % skóry

4. Masz rodzinę w WKU lub znajomego lekarza w komisji.

Z moich znajomych nikt nie dostał D, a różne były problemy zdrowotne.
No ale cóż, mam nadzieję, że Ci się uda Wink

Playboy · Gość

Dzięki za pocieszenie

MnR

powiem tak, tam świat wygląda zupełnie inaczej, nie takich kozaków tam mieli i nie takich łamali, jak nie kaprale to kumple by wam pomogli, taka jedna zasada, w wojsku nie ma przyjaciół, są tylko znajome twarze.
Przykład, nie mogliśmy kłaść się na łóżkach, jeden gość się położył i powiedział że nie zejdzie bo jest zmęczony i co, chłopaki nosili go na łóżku do kibla, mógł oglądać tv w świetlicy, nie musiał sprzątać, a pozostali z sali jechali rejony ( sprzątali ) prawie cały dzień i co?! jeszcze tego samego wieczoru dostał taki wpierdol że mu sie odechciało i więcej nie odwalał takich numerów.

P.S
zgadzam sie w Wolfem, kat D kosztuje albo po znajomościach, kumpel ma jkakieś problemy z sercem, niby nic poważnego, ale jak brzmi i co dostał A jak się patrzy.

Dajan

Panowie wojsko to moje drugi imię, służyłem 719 dni w jednostce pierwszoliniowej w Międzyrzeczu, dosłużyłem się stopnia Bombardier zaliczyłem 6 poligonów dostałem 21 dni ancla z tego odsiedziałem 15. W wojsku trzeba się umieć ustawić, nie dyskutować, zawsze odpowiadać „tak jest” a robić swoje i nie dobierać sobie do głowy bo jutro będzie mniej.

MnR

Playboy · Gość

Ciekawy temat poruszyłem:-- Smile

No zobaczymy ja mam w srode komisje ale myśle że jeszcze biletu nei dostane pewnie będą badania itd.......... Jak oni to robią jeżeli teraz mnie wyślą to dostane pobór na czerwiec??
Sorry za banalne pytania ale po prostu nie mam z kim o tym pogadac

Wolf · Gość

Playboy jakby Cię jakimś cudem rzucili gdzieś do jednostki na lubelszczyźnie to daj znać. Przyjadę na przysięgę i się upijemy Very Happy

Bruno

Jestem zbyt skacowany zeby to wszystko czytać. Osobiście uwazam ze wojsko to syf i szkoda marnować życia bo i tak wielki huj z tego bedzie. Ale jak by mie wzieli teraz jeszcze raz to chętnie bym poszedł

Wolf · Gość